Zbliża się wielka chwila..
Zakupów poczyniłam ostatnio sporo, z różnych źródeł i podzielę się nimi wkrótce.
Niemniej punkt 1 na mojej wiecznej wishliście to kufer.
A tymczasem- mam dylemat niezdecydowanej blondynki.
Moja najukochańsza siostra przyjeżdża wkrótce z USA i weźmie Zucię na pokład jako bagaż podręczny. Ominę w ten sposób koszty przesyłki i cło.
Tymczasem osiołkowi w żłobie dano:
Którą wybrać?
Była:
Zuca Sport dla MAC.
![]() |
Dzięki uprzejmości http://tanistates.wordpress.com/ |
Będzie: Zuca Pro Artist albo Zuca Flyer Artist.
Inglot sprzedaje Pro Artist, ale srebrno-czarną i z napisem. Musiałabym napis czymś zaszyć (koleżanka była non stop brana za pracownicę Inglota), a srebro zasprejować. Nie, nie chcę, nie lubię tak.
![]() |
Oto konkurencja: Zuca Pro Artist Zuca Flyer Artist. |
Oba modele są elegantsze i bardziej kompaktowe niż zabałaganiony wizualnie Sport, bez wystających elementów-schowane kółko zamiast dwóch sprawia, że można je obie brać na pokład większości samolotów.
Ogólnie-zasadnicza różnica pomiędzy sprzedawanymi wersjami "zwykłymi" a "Artist" polega na zastosowaniu innych kosmetyczek wewnątrz-zwykłe mają górę siatkową, artystyczne-są szczelne winylowe.
Ogólnie-zasadnicza różnica pomiędzy sprzedawanymi wersjami "zwykłymi" a "Artist" polega na zastosowaniu innych kosmetyczek wewnątrz-zwykłe mają górę siatkową, artystyczne-są szczelne winylowe.
Wersja Pro (i Sport) ma otwarcie "drzwiczkowe", z tego, co pamiętam nie było to zbyt super poręczne- tak więc kładąca się klapa Zuca Flyer będzie bardziej praktyczna. Szkoda,że brak tam więcej przegródek. Ale cienki laptop wejdzie w razie potrzeby:)
Do obu wchodzą Zucowe "szuflady", do jednej krótszym, do drugiej dłuższym bokiem.
Wymiary sa podobne, jedynie "odwrócone".
Pro Artist jest głebsza- i przez to przypuszczalnie ma wygodniejsze siedzisko.
Waga: wszystkie, łącznie z wersją Sport, ważą mniej więcej 12 funtów, czyli 5,44 kg.
Jak standardowa walizka carry-on.
Sport (a więc i Artist) zdarzało się nieźle rozhuśtać na nierównym chodniku.
Muszę oddać jej to, że rączka się od tego nie zwichrowała. Wszystkie Zucie są porządne.
![]() |
Zuca Pro Artist: 305$ Zuca Flyer Artist: 355$ |
Za Pro:
- mam szpanerski pokrowiec po Zuce Sport MAC, będzie mniej więcej pasował,
- nieco tańsza,
- bardziej ergonomiczne siedzisko,
- ma "podsufitkę" na pędzle.
Za Flyer:
- bardziej dostępne wnętrze-od dłuższego boku, nie będzie trzeba grzebać w czarnej czeluści,
- większa stabilność,
- łatwiej użyć jako zwykłą walizkę carry-on (ma nawet z tyłu zapinane pasy podtrzymujące odzież),
- ma też siateczkową kieszeń wewnątrz, i mini maleńką kieszonkę na zamek od środka,
- nie ma jej w Polsce pod żadną postacią, nie udawajmy, że to nie jest plus:).
Co teraz?
Pomocy, jestem na etapie niezdecydowania takim, że nawet noszę tymczasowy telefon już drugi miesiąc, bo nie wiem, który nowy wybrać...
Mam wersję Pro Artist i na Twoim miejscu chyba wzięłabym Flyera :)
OdpowiedzUsuńa jednak Zuca Sport to już była pełnia szczęścia, czy to możliwe, żeby było jeszcze lepiej? :)
OdpowiedzUsuńCzego nie lubisz w Zuce Pro?
Nie lubię to za dużo powiedziane, kocham ten kufer :) W porównaniu do poprzedniego, do ręki, Pro jest ekstra. Jedyne, co mi czasem przeszkadza to to, że się lubi rozhuśtać dlatego wybrałabym szerszy model. No i rozkładanie saszetek bywa upierdliwe, szczególnie kiedy nie mam za bardzo miejsca...
Usuńto może być faktycznie plus Flyera-potencjalne mniejsze huśtanie.
OdpowiedzUsuńKlapa na dół może zrobić za podstawę dla szuflad-całość będzie lepiej dostępna. Na naimies.com mogę mieć Zuki taniej o 20%, tylko tam jest out of stock czarna :((((( inna niz czarna po prostu nie wchodzi w grę!
Czy można jeszcze gdzieś kupić ZUCA dla MAC?
OdpowiedzUsuńwydaje się, że można- mój "były" kufer Zuca został kupiony w Berlinie w Mac w KaDeWe. W Polsce niedasie.
OdpowiedzUsuńMam już Zucie Flyera który przyleciał z USA, ze sklepu naimies.com .
Żeby doświadczyc cudowności zuki wystarczy Inglot-ale zaszyłabym logo :P
Bardzo dobry artykuł, nie ukrywam, że dzięki niemu zdecydowałam się na kupno flyera. Jedyne sprostowanie- juz teraz kufry flyer i pro są dostępne w Polsce stacjonarnie w Kryolanie, lecz niestety granatowe z mega bialym napisem Kryolan, co niekoniecznie mi się podoba :/ są także w Permanie, inglocie (nadal chyba tylko pro), na glowstore.pl iii... to chyba wszystko :) jeszcze raz dzięki za ten artykuł, jest naprawdę pomocny :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry artykuł, nie ukrywam, że dzięki niemu zdecydowałam się na kupno flyera. Jedyne sprostowanie- juz teraz kufry flyer i pro są dostępne w Polsce stacjonarnie w Kryolanie, lecz niestety granatowe z mega bialym napisem Kryolan, co niekoniecznie mi się podoba :/ są także w Permanie, inglocie (nadal chyba tylko pro), na glowstore.pl iii... to chyba wszystko :) jeszcze raz dzięki za ten artykuł, jest naprawdę pomocny :)
OdpowiedzUsuń